Bransoletki ze sznurka

A tak czaruję końcówkami sznurków.
Dobra odskocznia od małych koraliczków :)

Złote naszyjniki

Jeden mały, drugi duży, wykonane ze szklanych koralików.
Nie ma się co rozpisywać, trzeba patrzeć:


Czarna herbata

I złocisty

Złocisty na mnie :)

7 lat...

...minęło odkąd zrobiłam swoje pierwsze kolczyki. Od tamtej pory na koncie mam prawie 3 tysiące prac. Z jednych jestem bardzo dumna, ale są i takie, które mogłyby się na wieczność schować w szufladzie :)

Bo są prace i proste i bardziej skomplikowane. Były wykonywane w technice wire wrapping i w całej masie odmian beading'u - co teraz jest chyba moją ulubioną.

Ciekawe, czy za 7 kolejnych lat mój pokój nadal będzie upstrzony koralikami małymi i dużymi i czy nadal będę znajdować na to miejsce i czas, bo pomysłów jest duuużo :)

Z tej okazji życzę sobie dalszego rozwijania się, doskonalenia, wykańczania prac od razu, a nie zostawiania ich "na później" (- bo takich też już jest całe pudełeczko, ale chyba inaczej się nie da ;)) oraz tego, żebym wiedziała co w życiu jest ważne i najważniejsze.

A dla Was - 

70% rabatu na wszystkie prace w moim sklepie,

 na hasło: 7 urodziny! ;)

http://miidori.otwarte24.pl/

Czeka tam 360 prac!

Arbuzowe

Bo tak kojarzą się kolory tych kolczyków, jak pyszny miąższ arbuza i jego pestki:

Kule kwarcu wiśniowego i plastry koralowca oplecione w różnej wielkości koraliki.

Klasyka

- czyli czarna, prosta biżuteria. Dziś, w formie bransoletek.


Skóra naturalna i posrebrzany metal:

Onyks i pozłacany metal: