Natłok pracy, obowiązków i innych zmartwień w ostatnim czasie bardzo mnie przytłoczył... Nie było czasu na sen, nie wspominając już o koralikowaniu. Ale chyba ponad (?!!) miesiąc temu zgodziłam się wykonać komplet. Był dla mnie sporym wyzwaniem, biorąc pod uwagę fakt, że ostatnio sznurki sutasz miałam w ręku około rok temu...
Zdjęcia udało się zrobić na minuty przed oddaniem kompletu zamawiającej.
Widać, wypadłam z wprawy i póki co zastanawiam się nad powrotem do tej techniki ;)
Wyszło naprawdę ładnie! Dzyndzle w kolczykach fajnie podobierałaś :-)
OdpowiedzUsuń