Ostatni raz na wspólnym długim urlopie razem z siostrami byłyśmy 8 lat temu!
Ale w tym roku, we wrześnu zebrałyśmy nasze siły i manatki... Właściwie to rzuciłyśmy wszystko i wyjechałyśmy w Bieszczady!
Postanowiłam to uczcić i każdej z sióstr wręczyłam takie skromne bransoletki:
Starszej, na poważnie, wydziergałam taki mozaikowy wzór.
Młodszej - z przymrużeniem oka ;) My już wiemy, o co chodzi... :)
Spokojnie, sobie też zrobiłam! :)
Swoją lubię nosić w komplecie z prostą, z samych jadeitów.
Wszystkie wydziergałam z koralików Toho Treasure, każda dodatkowo ozdobiona koralikami z hematytu lub jadeitu, i odpowiednio zamontowana na śliskich sznurkach z przesuwanym makramowym "zapięciem", lub na łańcuszku ze stali :)
Niech się nam wszystkim dobrze noszą, a my po cichu planujemy kolejny urlop, ale na pewno wcześniej, niż za 8 lat :)
Było pięknie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz