Jak zwykle pokazuje garść bransoletek.
Niezły misz-masz, ponieważ każda wykonana jest w innej technice.
Pierwsza, makramowa z bawełnianego i wiskozowego sznurka.
Druga z podobnych materiałów. Długimi troczkami można się bawić lub odstresować przekładając je między palcami.
Na chłodniejsze dni moją propozycją jest szeroka, szydełkowa bransoletka z bawełnianego sznurka.
A dla tych, co chłodu się nie boją, surowa bransoleta ze skórzanych rzemyków.
A na koniec coś dla tych, które lubią czuć wiatr we włosach :)
Szydełkowo-koralikowa gąsienica.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz