Lubię to!

wtorek, 6 lutego 2018

Makowo. Ludowo.

A dziś pokażę Wam bransoletę z początku września. Tak prawdę mówiąc, dziergałam ją w swoje imieniny :)

Robiło mi się ją szybko i miło, z wielką przyjemnością. Teraz cieszy oko i nadgarstek Darii :) 
I powiem Wam, że to, że wzór jest szeroki, nie znaczy, że bransoletka jest trudna! Jak ja  lubię robić na krośnie!

Nie będę się rozpisywać, popatrzcie ile zdjęć jej nacykałam:



Powstała z koralików Toho, wykończona skórą.










A tu możecie popatrzeć na etapy powstawania:
Ohohoo... Jakoś tu czarno...



Pół godziny później weszły kolory .


Godzinę później już "coś" było widać.


W międzyczasie zmieniałam dobór kolorystyczny... Ale 2,5h dalej...


I za kolejne 2 godziny mogłam wykrzyknąć "Tadam!!!"


Taka miła robótka na popołudnie przy kawce :)


A Wy lubicie motywy kwiatowe w biżuterii?
Ja uwielbiam :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz